Gliss Kur Hyaluron + Hair Filler


Gliss Kur może poszczycić się przeogromną gamą produktów do włosów. Niektóre się kocha, inne nienawidzi. Ich szampony zawsze skonstruowane są podobnie - są gęste, lśniące, pięknie pachnące. A mgiełko-odżywki do włosów zachwyciły już niejedną z nas.

Jakiś czas temu w Biedronce pojawił się zestaw: odżywka z szamponem. Podobno w mega promocji. Podobno, gdyż po przeliczeniu, w Rossmannie przy zakupie każdego produktu oddzielnie zapłaciłabym kilka złotych mniej.

Zarówno na szamponie, jak i na odżywce, producent zamieścił naklejkę informującą nas o tym, że produkty te wzbogacone są w: "system pielęgnacyjny aby poczuć, że włosy są do 10 lat młodsze pod względem miękkości. Test samooceny na  200 użytkownikach". Czy tylko mi w tym zdaniu coś konstrukcyjnie nie pasuje? Jednak nie to jest najważniejsze! Przecież mamy pamiętać, że włosy staną się do 10 lat młodsze (a my przez to chudsze - może nie o kilogramy, a o kilkanaście złotych z portfela).

Opakowanie jest charakterystyczne dla tych produktów. Odżywka jest z atomizerem, który podczas stosowania się nie zacina. Szampon w geometrycznej butelce. Obydwa opakowania są w kolorze fioletowym, gdybyście na szybko chcieli poszukać je na półce. 

Producent zachęca nas do skorzystania z właśnie tych produktów zapewniając nas, że włosy po odżywce będą się łatwo rozczesywały, zwiększą swoją objętość, zregenerują się od wewnątrz oraz zyskają większą sprężystość. Na obu tych produktach podano takie same zapewnienia. Zatem szampon ma wspierać odżywkę w działaniu, albo odżywka w szampon. Jak kto woli.

Producent dodatkowo zabezpieczył się podają informację, że włosy odmłodnieją nam o 10 lat tylko wtedy, gdy będziemy używać szamponu, odżywki i maski z serii Hyaluron + Hair Filler. Ja maski tej firmy nie posiadam, ale myślę że jakoś znacząco nie wpłynie to na ocenę tego zestawu.



Szampon

Szampon został stworzony, żeby myć włosy. Sięgając do historii zapewne wyparł mydło. W teraźniejszości oprócz funkcji podstawowej, ma działać cuda. I taka reguła tyczy się większości szamponów na rynku.

Schwarzkopf Gliss Kur Hyalouron+Hair Filler Shampoo posiada przepiękny zapach. Trudny do określenia, przypominający zapach męskich perfum. Ciężki, może nie każdemu przypaść do gustu. A to kwestia ważna, jeśli kierujecie się tym aspektem przy doborze szamponu. Zapach utrzymuje się na włosach do kolejnego mycia. I z czasem, ta cudowna woń, zaczyna być denerwująca.

W swojej strukturze szampon jest gęsty. W kolorze biały, zahaczający o perłową biel. Przepięknie się mieni. Jednak bardzo trudno rozprowadzić go i spienić na włosach. Co jest dziwne, bo bardzo wysoko w składzie posiada związek powodujący pienienie się szamponu. 

Ciekawym zjawiskiem jest fakt, że po umyciu włosów, w miejscu gdzie zaczynało się nakładać owy produkt, są one wyjątkowo obciążone. Wyglądają nieładnie, ciężko się układają. Po kilku godzinach zaczynają przypominać włosy przetłuszczone. A chyba nie takiego efektu się spodziewaliśmy...

Analizując obietnice producenta od razu skreślam z tej listy objętość. Produkt ten powoduje bardziej opadniecie włosów i ich przylizanie. Nie ma mowy o objętości. Sprężystość i wzmocnienie również nie jest zauważalne. Jedyną dobrą, ale nie genialną, rzeczą ujętą w tym szamponie jest zapach.

Czy sięgnę po ten produkt ponownie? Nie, bo się nie sprawdza. Najwidoczniej połączenie kompleksu hialunionianiu i płynnej kreatyny to za dużo dla moich włosów.


Odżywka
Zapach i obietnice w przypadku tego produktu pokrywają się z tym co było zawarte na szamponie. Odżywka umieszczona jest w lekkiej, wygodnie leżącej w dłoni butelce z atomizerem. Kolorystycznie przypomina szampon. Płyn wygląda jak białe mleko wzbogacone czymś perlistym. Po zastosowaniu jej włosy łatwiej się rozczesują, jednak taki efekt można osiągnąć niemalże każdą odżywką. Włosy nie są "intensywnie zregenerowane". Nie szukałabym w tym produkcie drugiego dna. Patrząc na niego sprawiedliwym okiem, jest dobrą odżywką pomagająca w rozczesywaniu włosów. I tyle.

Czy kupię ponownie? Raczej nie, bo wolę odżywki w tradycyjnej formie. 

Zestaw miał sprawić, że nasze włosy odmłodnieją o 10 lat. Nie oszukujmy się fizycznie nie jest to możliwe, nawet gdybyśmy miały taki efekt utrzymywać tylko przez chwilę. Szampon nie spełnił moich oczekiwań. Liczyłam na coś więcej, ale tak jak już wspominałam, być może kreatyna i hialuronian to było już po prostu za dużo.
Recenzją tego produktu pisałam testując je na włosach wysokoporowatych, suchych, kręconych.

Jestem ciekawa Waszego zdania: lubicie Gliss kur? Może macie jakiegoś ulubieńca z tej firmy? *wybaczcie za jakość zdjęć, sztuczne światło zdecydowanie nie służy fotografii*

82 komentarze :

  1. Hey!
    Thanks for visiting my blog, now I am in yours following you, hope u can follow me back ;) great post.
    Kisses ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja lubię te odżywki ale tej jeszcze nie miałam, natomiast z szamponami się nie polubiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że efekt jest krótkotrwały, ale z ciekawości sama bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam jeszcze tych kosmetyków, ale niestety producenci często dbają o to żeby efekt był krótkotrwały po to by uzywać ich produktów codziennie.

    OdpowiedzUsuń
  5. O tak, największe ciśnienie mam wtedy, kiedy kupuję dwa produkty, bo mają być tańsze, a w rezultacie wychodzi, że zakupienie ich osobno byłoby bardziej opłacalne :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Gdy zaczynałam czytać chciałam wypróbować na sobie ten szampon i odzywkę jednak po skończeniu lektury chyba jednak się wstrzymam - dziękuję za ciekawy wpis.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo nie lubie produktow Gliss Kur, totalnie sie u mnie nie sprawdzaja :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Dawno nie używałam GlissKura...
    Jak miło widzieć swój szablon :)
    Z chęcią dołączam do obserwatorów :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przyznam szczerze że z gliss kura nie używałam niczego baardzo długo !

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam styczności z produktami :)
    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
  11. No to producent zaszalał z obietnicami...
    Kupowałam kiedyś, dosyć dawno, zestaw właśnie z Glis Kura, który miał za zadanie wyprostować włosy - moje kiedyś lubiły się kręcić. Całkiem fajnie się sprawował, ale już nie jest dostępny. A przynajmniej od kilku lad go nie widuję w Rossmannie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja akurat nie przepadam za tą firmą.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam tej serii a szkoda, że się nie sprawdziła. Ja bardzo lubię stosować te mgiełki z Gliss Kura, zwłaszcza tą żółtą z olejkami;) Pomagają rozczesać włosy i trochę je ochraniają;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię GlissKura ale odzywki w sprayu są rewelacyjne!

    OdpowiedzUsuń
  15. Chyba ten zestaw nie jest dla mnie. Przy moich przetłuszczających się włosach dodatkowy przyklap jest niewskazany ,więc się nie skuszę :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. NIe, nie, nie i jeszcze raz nie! Ja mam od tego dziadostwa łupież gigant. ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Miałam kiedyś ich odżywkę w sprayu, ale niestety nie polubiłam jej.

    OdpowiedzUsuń
  18. zapachy rzeczywiście piękne, aczkolwiek ja nie przepadam za tak gęstymi kosmetykami... niepotrzebnie obciążają włosy i są nieekonomiczne... i jeszcze ten perłowy połysk - czysta chemia. Niestety ja za tymi kosmetykami nie szaleję ;)

    PS: wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku :) spełnienia marzeń i celów życiowych!! :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja mam fioletowy zestaw i też przepłaciłam jak Ty w Biedronce. Szampon już skończyłam - mało wydajny. Wolę mgiełkę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Lubię szampony z tej firmy :)
    haha, ale nigdy nie zastanawiałam się czy to co na nich jest napisane jest dobrze zbudowane :P

    >> VANILLIA96.BLOGSPOT.COM <<

    OdpowiedzUsuń
  21. Gliss Kury mi źle działają na włosy niestety :)

    OdpowiedzUsuń
  22. ja wszystko gliss kurowe znoszę, oprócz szamponów ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie pamiętam, ale miałam styczność z odżywką lub szamponem. Niestety moja skóra na głowię przyjmuje tylko naturalne składniki, więc niestety jeszcze bardziej mi ten produkt wysuszał. Natomiast na innych w rodzinie się sprawdził:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Miałam maseczkę do włosów ale z innej serii i jak najbardziej byłam z niego zadowolona, ale z tej odżywki w sprayu nie byłam zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo lubię produkty Gliss Kur, używałam już kilka z ich serii, ale tych akurat nie miałam okazji testować. ;D

    Obserwujemy?
    ;*
    xxveronica.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja nie przepadam za produktami tej firmy :<

    OdpowiedzUsuń
  27. Pierwszy raz widzę tę serię, uwielbiam odżywki gliss kur w sprayu, ale chyba tego rodzaju nie wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  28. U mnie niestety produkty tej marki wywołują łupież ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Z tym zdaniem jest coś nie tak...
    Miałam kilka odżywek w sprayu Gliss kur i fajnie się sprawdzały właśnie w kwestii łatwiejszego rozczesywania. Używałam nawet na suche włosy.

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie jestem pewna ale chyba miałam kiedyś ten duet i był całkiem ok choć bez szału. W każdym razie nie kupiłam i nie kupię ponownie ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Jak ja dawno nie miałam nic tej firmy.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Dawno nie miałam kosmetyków GK.

    OdpowiedzUsuń
  33. U mnie ten szampon też nie wywołał efektu wow.

    OdpowiedzUsuń
  34. Zawsze z tą firmą się nie lubiłam ;c

    OdpowiedzUsuń
  35. musze znów powrócić do tej marki ;D

    OdpowiedzUsuń
  36. No niestety u mnie się nie sprawdziły i jakoś już dawno zupełnie zrezygnowałam z marki GK.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  37. No niestety u mnie się nie sprawdziły i jakoś już dawno zupełnie zrezygnowałam z marki GK.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  38. Interesting products. Nice post, thanks for sharing. I'm your new GFC follower. Happy New Year! ♥

    OdpowiedzUsuń
  39. Posiadam inną odżywkę z tej firmy i jestem zadowolona :)
    Mój Blog

    OdpowiedzUsuń
  40. Czasem sięgam po produkty tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Już nie pamiętam kiedy ostatnio miałam ich produkty do włosów ale nie były złe ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Lubię produkty z tej firmy ale tej wersji chyba nie miałam:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  43. Akurat mam ten zestaw i szampony Gliss kur nie są dla mnie zbyt dobre, ale za to te odżywki moje włosy uwielbiają i każda ich wersja sprawia, że wyglądają dużo ładniej, a dodatkowo fajnie się rozczesują i są miękkie w dotyku :)

    OdpowiedzUsuń
  44. szamponów ich nie lubie, ale te odżywki w sprayu bez spłukiwania sa najlepsze

    OdpowiedzUsuń
  45. Ten efekt przeciążonych, tłustych włosów.. Nie, nie i jeszcze raz nie. Zresztą wydaje mi się, że Gliss Kur stracił na jakości.

    OdpowiedzUsuń
  46. U mnie Gliss Kur średnio spisuje si na włosach, jeszcze odżywki jako tako, ale szampony już nie.

    OdpowiedzUsuń
  47. Ja to chyba nigdy nie miałam nic z Gliss Kur.

    OdpowiedzUsuń
  48. Nie przepadam za produktami tej firmy pomimo wielu szans jakie im dałam;-)

    OdpowiedzUsuń
  49. Jakiś czas temu zakupiłam szampon z tej firmy, tylko, że w niebieskiej wersji i muszę przyznać, że u mnie kompletnie się nie sprawdza, więcej nie wrócę do tej firmy, zdecydowanie wolę Nivea :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Niedawno kupiłam swój pierwszy produkt tej marki. Szampon, ten z serii Volume. I nie wiem, mam mieszane uczucia. Jeszcze go nie skreślam, wykorzystam do końca, ale chyba do niego nie wrócę. A co do odżywek w sprayu to mam ochotę wypróbować ;) Na razie mam jej odpowiednik z Joanny, ale jak wykończę to możliwe, że sięgnę po któraś z Schwarzkopf ;)
    wredna-z-wyboru.blogpsot.com

    OdpowiedzUsuń
  51. Ja także mam ten zestaw, szampon jak najbardziej mi się sprawdził, a odżywka bez większej rewelacja. Ja także wolę w tradycyjnej wersji. ;)


    http://fasionsstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  52. Dawno nie miałam produktu z tej firmy :)
    Odżywki do włosów zawsze mnie od nich ciekawiły :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Jedyne co mi się podoba w tych szamponach i odżywkach to zapach. Jest genialny. Poza nim niestety nic dobrego o tych kosmetykach nie mogę powiedzieć. Zdecydowanie nie są one stworzone dla moich włosów.

    OdpowiedzUsuń
  54. Jestem ciekawa składu tych produktów. Ale ja raczej nie sięgam po tego typu kosmetyki do włosów :) Zwłaszcza szampony, wolę bardziej naturalne.

    OdpowiedzUsuń
  55. Z tej firmy tylko raz miałam odżywkę, była całkiem dobra :)
    Zapraszam-Mój blog
    Odwdzięczam się za każdą obserwacje :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Dawno już nie miałam nic z Gliss Kura a kiedyś bardzo lubiłam ich czarną odżywkę :)

    OdpowiedzUsuń
  57. Tej serii akurat z Gliss Kura nie miałam. Wiadomo, że to niemożliwe, aby włosy odmłodniały... Czego oni już nie wymyślą ;) Jednak pamiętam, że kosmetyki Gliss Kur lubiłam :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Nigdy nie używałam Gliss Kur, ale po twojej recenzji myślę, że raczej nie spróbuję ale na pewno tych, które ty opisałaś nie tknę. :)
    http://justlittlewhiner.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  59. Nie słyszałam o tej serii, ale raczej też się na nią nie słyszę. ;/

    OdpowiedzUsuń
  60. Dawno już nic nie miałam z Gliss Kur, ostatnio to chyba odżywkę w sprayu, ale efektów nie było. Ogólnie to fajny masz blog. Lubię czytać recenzje produktów, bo wtedy wiem co warto kupić. Pozdrawiam i dołączam do grona obserwatorów :)
    claudeeen.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  61. Też dawno nie miałam Gliss Kur. Kiedyś lubiłam czerwony szampon G. K.

    OdpowiedzUsuń
  62. Też dawno nie miałam Gliss Kur. Kiedyś lubiłam czerwony szampon G. K.

    OdpowiedzUsuń
  63. Szkoda, że się nie sprawdził ten duecik :(

    OdpowiedzUsuń
  64. U mnie jakoś kosmetyki z tej serii Gliss Kur się zupełnie nie sprawdzają, więc przestałam je już kupować :/

    OdpowiedzUsuń
  65. Ja uzywam czarnej wersji, jest mega !! <3
    http://hyacinthsis.blogspot.com/2017/01/jeans-z-chinskiej-strony-z-metka-znanej.html

    OdpowiedzUsuń
  66. Miałam kiedy jakieś kosmetyki do włosów z Gliss Kura, ale nie pamiętam, jak się u mnie sprawdziły. Nie zamierzam jednak ich ponownie na sobie testować, bo mam aktualnie za dużo kosmetyków w zapasie, choć ten szampon pewnie by się u mnie sprawdził, bo moje włosy mają za dużą objętość ;p

    OdpowiedzUsuń
  67. Aktualnie stosuje szampon,odżywkę i maskę tej firmy w kolorze czarnym.Kupiłam zestaw tez po promocji świątecznej w Rossmanie. Aktualnie testuje i jest okej.Tego szamponu i odżywki nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  68. Obciążone włosy po szamponie? O nie, to ja dziękuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  69. i followed you please follow back
    christinakristina.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  70. Ja w szamponach Gliss Kur jestem zakochana! Bardzo je lubię :)
    https://dreamerworldfototravel.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  71. Ja bardzo lubię szampon Gliss Kur, ale czarny. Mój ulubieniec. :D Tego nie miałam, więc nie mogę się wypowiedzieć. :)

    Pozdrawiam ♥
    http://princessdooomiii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  72. Myszy mają suche i nastroszone futerko, więc właściwie wszystkie kosmetyki Gliss Kur lubimy, bo ładnie dociążają i wygładzają nam włosy :) Tę serię też chętnie poznamy.

    OdpowiedzUsuń
  73. Od dawna nie miałam nic tej marki, choć były czasy, kiedy kupowałam te kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
  74. Z Gliss Kura miałam ten niebieski szampon dodający blasku i faktycznie włosy się mieniły. Może jeszcze kiedyś go kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  75. kiedyś używałam
    teraz wyszukuje odzywek i szamponów bez silikonów itd

    OdpowiedzUsuń
  76. O, to szkoda, że tak słabo wypadł. Ja kiedyś lubiłam Gliss Kura, ale może kiedyś się bardziej starali.... ;)

    OdpowiedzUsuń
  77. Chyba jeszcze nigdy nie miałam nic z tej marki, albo i miałam ale było to tak dawno, że nie pamiętam :D

    OdpowiedzUsuń
  78. Szkoda że szampon obciąża włosy.. . :(

    OdpowiedzUsuń
  79. Tej serii nie używałam. Moje włosy uwielbiają odżywkę do włosów farbowanych.
    Pozdrawiam i zapraszam na coś smacznego :)
    http://wszystko-smaczne.pl

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za KAŻDY komentarz.
Proszę pamiętaj jednak, że wraz z pozostawieniem komentarza,zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych, wynika to z rozporządzeniem RODO.

Copyright © 2014 Lifestyle by Miritirllo , Blogger