Cellulit, Avada Kedavra!
19:20
68
beauty
,
peeling
,
recenzje
,
Rossmann
,
szczotka
,
szczotkowanie ciała na sucho
,
wypustki masujące
Statystycznie jedną z najczęściej udzielanych odpowiedzi na pytanie, jakiego elementu najbardziej nie lubimy w swoim ciele, są uda. Głównie przez to, że to na nich pojawia się dość uporczywa i nie zawsze estetycznie wyglądająca skórka pomarańczowa.
Cellulit to takie cholerstwo o którym słyszała każda kobieta. Niesprawiedliwością w przypadku jego pojawiania się jest fakt, że niektóre kobiety mogą nigdy w życiu go nie doświadczyć, inne już od wieku nastoletniego mogą się z nim borykać. W przeprowadzanych badaniach wykazano, że pojawienie się skóry pomarańczowej dotyka zarówno kobiety otyłe jak i szczupłe. Nie ma również wpływu to, czy kobieta urodziła kilkoro dzieci czy nie rodziła wcale.
Kiedy pierwszy raz usłyszałam o szczotkowaniu ciała na sucho, popukałam się w głowę. Nieprzyjemne, grube włosie bez jakiegokolwiek poślizgu w postaci olejku - to musiało skończyć się podrażnieniem! Jednak cieszę się, że przełamałam się w tej kwestii i zaryzykowałam, gdyż...
Szczotkowanie na sucho
Jest to zabieg,masaż, polegający na przesuwaniu po ciele szczotką w kierunku pionowym. Zawsze takie szczotkowanie należy zaczynać od stóp i przechodząc dalej: poprzez łydki, uda, brzuch i ramiona. Zawsze w kierunku serca. Najlepiej wykonać je przed prysznicem. Stosowany w okresach zimowych spowoduje szybsze rozgrzanie się organizmu z tego względu, że pobudza krążenie.Twierdzi się, że taki masaż jest dużo efektywniejszy od tradycyjnego peelingu.
Szczotka
Wybór tak naprawdę należy do was. W drogeriach znajdziecie kilkadziesiąt ich rodzajów. Na długim kijku, krótkim, czy takie do trzymania w dłoni. Często wyposażone są one w dodatkowe elementy, m.in. wypustki masujące. Warto zwrócić uwagę na to, żeby szczotka posiadała naturalne włosie.
Ja od kilku miesięcy posiadam szczotkę z Rossmanna z serii For Your Beauty. Posiada wygodną rączkę przez co masaż staje się banalnie łatwy i przyjemny. Ja za swoją szczotkę płaciłam około 19-20 złotych. Z tego co widziałam ostatnio można dostać również wersję bez wypustek.
Podstawowe zasady
A dokładniej moje spostrzeżenia dotyczące szczotkowania ciała na sucho:
- ze względu na duże działanie peelingujące, najlepiej wykonać masaż przed prysznicem. Prysznic pozwoli pozbyć się złuszczonego naskórka
- po prysznicu warto nałożyć jakiś mocny nawilżacz. Skóra po szczotkowaniu dużo łatwiej i chętniej przyjmuje wszystkie dobroczynne składniki produktów.
- zawsze taki masaż należy wykonywać na sucho.
- masaż nie powinien przekraczać 15 minut. Początki jednak bywają trudne, więc proponuję zacząć od kilku minut sukcesywnie zwiększając czas,
- polecam omijać delikatną okolicę - dekolt oraz biust z
tego względu, że skóra w tych miejscach jest cieńsza przez co łatwiej ją
podrażnić.Wśród najważniejszych korzyści wyróżnia się przede wszystkim:
- zapobieganie wrastaniu włosków po depilacji,
- odblokowanie porów i złuszczenie martwego naskórka,
- rozbicie obszarów nagromadzonej tkanki tłuszczowej (Avada Kedavra, cellulicie!),
- polepszenie krążenia,
- przyspieszenie metabolizmu, przez co przez skórę szybciej uwalniają się szkodliwe substancje,
- skóra staje się gładka, poprawia się jej koloryt, ujędrnia się.
Szczotkuję swoje ciało już dobre kilka miesięcy. I pomimo tego, że przez jakiś czas robiłam to nieregularnie efekty są widoczne. Przede wszystkim poprawiła się jędrność ciała. Jest miękka, jednorakiego kolorytu. Jako, że nie jest mi obcy problem wrastających włosków mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że ten masaż spowodował ich znaczne ograniczenie. Starałam się szczotkować ciało co dwa dni, ale jak już wspominałam nie zawsze byłam w tym regularna. A efekty przekroczyły moje wszelkie oczekiwania.
A Wy, miałyście kiedykolwiek kontakt ze szczotkowaniem ciała na sucho? Może macie jakiś inny, równie skuteczny sposób?
Nawet nie wiedziałam, że takie szczotkowanie może przynieść tyle pozytywnych efektów!;) Też mam problem z wrastającymi włoskami, więc pomyślę o takiej szczotce;)
OdpowiedzUsuńOj ja nie lubię szczotkowania ciała .
OdpowiedzUsuńczytałam już o tym szczotkowaniu i tę szczotę z Rossmanna mam na oku :D
OdpowiedzUsuńszczotka bardzo interesująca :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szczotkowanie, ale jestem troszkę leniwa ;(
OdpowiedzUsuńInteresujący wpis, nigdy nie słyszałam o takiej formie masażu. Chyba zakupię taką szczotkę.
OdpowiedzUsuńSłyszałam kiedyś o tym sposobie...
OdpowiedzUsuńCzasami robię szczotkowanie na sucho i mam tą samą szczotkę ;) jednak zazwyczaj robię te z peelingiem na mokro ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam szczotkowanie na sucho. Umieściłam nawet szczotkę w ulubieńcach zeszłego roku. Ale mam wersję bez tych wypustek :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie szczotkowałam ciała, może kiedyś spróbuję.
OdpowiedzUsuńKupiłam, lecz wersję bez wypustek. Przeczytałam tylko gdzieś, że osoby z pękniętymi naczynkami nie powinny tak szczotkować i nie mam pojęcia, czy teraz wykonywać taki masaż czy nie ;/
OdpowiedzUsuńJa już o szczotkowaniu ciała na sucho słyszałam, ale jakoś nie mogę się przekonać. Podobno to fenomenalna metoda.
OdpowiedzUsuńJeśli to poprawia jędrność ciała to jak najbardziej się piszę :)
Pozdrowionka :)
Fajny musi być taki masaż. Mogłabym się skusić na taką szczotkę.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam,że to ma aż tyle pozytywów 😊
OdpowiedzUsuńMnie zjawiskowe rezulataty przyniosły ćwiczenia połączone z Bielendą Pomarańczową Skórką, rewelacja ! Ale dziękuję za rady :) Buziaki :*
OdpowiedzUsuńnawet nie wiedziałam że taki zabieg jest tak ważny
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o szczotkowaniu ciała:) muszę to wypróbować:)
OdpowiedzUsuńcoś tam słyszałam o takim szczotkowaniu ale sama tego jeszcze nie robiłam:D
OdpowiedzUsuńCiekawie wygląda ta szczoteczka :)
OdpowiedzUsuńJa mam problem z regularnością.. :(
OdpowiedzUsuńNiedawno kupiłam taką szczotkę - mam też z Rossmanna, na długiej rączce. Niestety jestem dość nieregularna, ale pochwalę się, że akurat wczoraj pamiętałam, aby się wymasować :P
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie mam cellulitu, ale dostałam taką szczotkę i uzywam:)
OdpowiedzUsuńMiałam tą szczotkę ale jeszcze nigdy nie szczotkowałam się na sucho :)
OdpowiedzUsuńSuper post! Na pewno skorzystam z porad w nim zawartych:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMam 18 i lat i mam cellulit oraz rozstępy ważę na granicy niedowagi a wagi właściwej , mojej mamy ani babci tej problem nie dotyczy i ja się pytam dlaczego mnie to dopadło ? Mam tą szczotkę i niedawno zaczęłam masaż.
OdpowiedzUsuńJa najbardziej nie lubię swojego brzucha i pupy.
OdpowiedzUsuńTeż słyszałam o tej metodzie szczotkowania, ale nie miałam okazji jej jeszcze wypróbować.
Pozdrawiam
w sumie nie mam z tym problemu, ale takie szczotkowanie wydaje się być ciekawe, chociaż znając mnie, rzuciłabym je w kąt po tygodniu. ;) ale może warto spróbować, zawsze lepiej się zabezpieczyć. ;))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
Szczota super :D Sama ją mam. Tylko muszę być bardziej konsekwentna :D
OdpowiedzUsuńMam i bardzo ją lubię :) Pomaga na wrastające włoski :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie miałam cellulitu i nawet nie wiem jak wyglada :D
OdpowiedzUsuńAle faktycznie może być dla kobiet pewnie bardzo uciążliwy.
Nigdy nie używałam takich szczotek :) Ale też nie mam jakiegoś problemu z cellulitem. Na razie działam, aby zapobiec jego powstawaniu stosując regularne oczyszczanie organizmu. Polecam ten sposób również w walce z istniejącym cellulitem, najlepiej w połączeniu z Twoim sposobem :)
OdpowiedzUsuńSlyszalam o tej metodzie,ale ja na razie nie mam tego problemu☺
OdpowiedzUsuńNa początku Twojego wpisu tez się trochę przestraszyłam, bo przyznam szczerze u Ciebie pierwszej słyszę o takiej metodzie. Nie zagłębiały się jakoś nigdy w takie tematy, ale przyznam, ze jestem pozytywnie zaskoczona :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Chyba skuszę się na to szczotkowanie ciała.
OdpowiedzUsuńHaha, też chciałabym zamordować cellulit :D
OdpowiedzUsuńmuszę sobie zakupić taką szczotkę ;)
OdpowiedzUsuńu mnie nie było efektów ;) wolę masaż bańką chińską
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńGenialne efekty! Nie słyszałam o czymś takim! :D
OdpowiedzUsuńod dawna o tym myslę, ale jestem troszkę leniwa i jakoś nie mogę się za to zabrać :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam :D
OdpowiedzUsuńTo by pewnie mnie na początku bolało :D
OdpowiedzUsuńTa szczotka jest bardzo podobna do mojej :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, na blogu trwa konkurs - zachęcam do wzięcia udziału :)
Od jakiegoś czasu chciałam spróbować tego szczotkowania. Chyba w weekend wybiorę się do sklepu i kupię taką szczotkę :) Mam nadzieję, że efekty po jakimś czasie i u mnie będą widoczne :) Pozdrawiam cieplutko, charlizerose.blogspot.com
OdpowiedzUsuńChyba jutro skoczę po tę szczotkę :D Ciekawa jestem... Idea masowania się przed TV, albo podczas czytania jest kusząca.
OdpowiedzUsuńNie slyszalam o czymś takim :o
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie to opisałaś i mnie zainteresowałaś. Chociaż jestem wciąż troszkę sceptycznie nastawiona, no bo jak zwykła, sucha szczotka ma tak działać? :p
Mam taką szczoteczkę na baterię (była w zestawie z depilatorem), ale przyznam, że nie zdążyłam jeszcze jej użyć :D Chyba mnie przekonałaś.
~Wer
Mam szczoteczkę do twarzy, lubię jej używać, to dość przyjemny zabieg. Nie wiem czemu, ale o szczotkowaniu całego ciała jeszcze nie myślałam :)
OdpowiedzUsuńSama używam takiej szczotki i nie ukrywam że z efektów tak prostej rzeczy jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńta szczotka wygląda jak narzędzie tortur ale pewnie przyjemnych tortur ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie jak kupiłam pierwszy depilator i w zestawie była ta szczotka to dowiedziałam się do czego służy i jaka jest fajna :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
mam tę szczotkę jest świetna
OdpowiedzUsuńJeśli ta szczotka daje tyle korzyści to muszę ja mieć! ;)
OdpowiedzUsuńJA Jeszcze nie uzywalam takiej szczotki, ale czuje, ze musze z niej skorzystac :)
OdpowiedzUsuńOd dawna przymierzam się do szczotkowania na sucho, ale obawia się, że jestem na to zbyt leniwa ;)
OdpowiedzUsuńO jak ja lubię takie szczotkowanie,post super :) Obserwuję :*
OdpowiedzUsuńmam identyczną szczotkę i bardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńU mnie jest problem z regularnością...Szczotka jest, przypominam sobie o niej, szczotkuję się a potem...zapominam :/
OdpowiedzUsuńCzas wreszcie wziąć te swoje 4 litery do roboty :P
Ja w sumie jakis tam malutki celuit mam ale jego w ostateczności to cwiczenia i deta wzalczają :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Sweet! I love that it opens up the pores and makes me feel alive 😁
OdpowiedzUsuńI just followed your lovely blog. Please follow back. Stay in touch.
www.fashionradi.com
Lovely post! Very interesting!
OdpowiedzUsuńHave a good day!
www.recklessdiary.ru
Ciekawy post. :) Ja nie lubię takich rzeczy, nie lubię nawet peelingu, cierpliwości mi brakuje, ;) chociaż wiem, że powinnam się przemóc.
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł :) Zaczynam obserwować i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńMoje tegoroczne postanowienie dotyczy właśnie szczotkowania póki co dobrze mi idzie zobaczymy na jak długo:)
OdpowiedzUsuńChyba mnie zmobilizowałaś, jak będę w Rossmannie to się rozejrzę. Jak już kupie to prędzej czy później zacznę używać. ;D
OdpowiedzUsuńszkoda, że samo zaklęcie nie zlikwiduje cellulitu :p
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wypróbować tę metodę! Jutro ewentualnie we wtorek, w zależności jak czas pozwoli, idę po szczotkę i zaczynam szczotkowanie :)
OdpowiedzUsuńSzukam tej szczotki od dawna ale w Rossmanach w mojej okolicy niestety braki :(
OdpowiedzUsuń