Vitapil Biotyna+Bamus: mocne, lśniące włosy
Okres jesienno-zimowy to czas, w którym moje włosy wyjątkowo mocno wypadają. Jest to też jedyny okres, w którym sięgam po suplementację i wzmacniam się od wewnątrz. Na przestrzeni swojego poniekąd włosomaniactwa testowałam różne produkty. Tej zimy zdecydowałam się na najbardziej rozreklamowany produkt, a mianowicie Vitapil Biotyna+Bambus.
Już na samym wstępie zaznaczę, że popełniłam wielką gafę i popadając w szał zakupów w Super-pharm wrzuciłam ten produkt, nie sprawdzając, że w internecie wersja 60 tabletek kosztuje 27 złotych. A ja, za połowę mniejszą objętość, zapłaciłam 24 zł. Cóż, następnym razem będę bardziej uważna!
Suplement Vitapil Biotyna+Bambus przeznaczony jest do kuracji miesięcznej lub dwumiesięcznej. W zależności na okres jaki się zdecydujemy możemy sięgnąć po wersję 30 lub 60 tabletek. W składzie znajduje się 16 składników aktywnych takie jak: sproszkowane pędy bambusa, biotyna, kwas pantotenowy, proteiny sojowe, drożdże piwne czy kwas foliowy. Produkt nie zawiera glutenu.
Produkt zalecany jest w problemach związanych z kondycją włosów, takich jak:
- nadmierne wypadnie włosów
- osłabienie struktury włosów
- zwiększona łamliwość i kruchość włosów
- zaburzona gospodarka hydro-lipidowa skóry głowy i włosów
Tabletki wpływają również na wsparcie pigmentacji włosa poprzez zawartą w nich miedź. Dodatkowo pomagają chronić komórki przed szkodliwymi wolnymi rodnikami i stresem oksydacyjnym, który powstaje na skutek oddziaływania takich czynników jak mróz, promienie słoneczne, farbowanie czy suszenie suszarką).
Należy stosować jedną tabletkę w trakcie śniadania. Nigdy na czczo, ponieważ mogą pojawić się przeróżne dolegliwości ze strony układu pokarmowego.
Jeśli chodzi o efekty to włosy z pewnością przestały mniej wypadać. Są mocniejsze. Mięsiste, jakby ktoś naprawdę porządnie odżywił je od środka. Z pewnością pojawiło się mnóstwo nowych włosków, tzw. baby hair, a te które już były w bardzo krótkim czasie urosły. Generalnie włosy na całej długości urosły bardzo szybko. Patrząc ogólnie ustrojowo paznokcie stały się mocniejsze, a wypryski na twarzy (nawet przed okresem) stały się mniej dokuczliwe.
Jeśli chodzi o suplementację jestem bardzo negatywnie do niej nastawiona i, jak już wspominałam, sięgam po nią tylko raz w roku. Po zastosowaniu tego preparatu jestem naprawdę bardzo pozytywnie zaskoczona. Nie spodziewałam się tak widocznych efektów, w tak krótkim czasie. Włosy prezentują się znacznie lepiej, wypadanie powróciło do normy (mniej więcej około 100 włosów na dzień). Bardzo jestem zadowolona z efektu, dlatego też sięgnęłam po kolejne opakowanie i przez następne dwa miesiące będę suplementować się Vitapilem. Plan jest taki, że po 3 miesięcznej kuracji tym produktem będę chciała zrezygnować z niego. Na jak długo? Pewnie do kolejnej zimy ;)
Jestem bardzo ciekawa czy któraś z Was stosowała ten produkt. Jak sprawdził się u Was? Jakie jest Wasze nastawienie do suplementacji? Dajcie znać!
Nigdy nie stosowałam żadnej suplementacji, czy to na włosy czy inne urodowe sprawy :D Przyznam ze nie mam cierpliwości i regularnosci haha :)
OdpowiedzUsuńO dziwo, pamiętam brać te tabletki :D
UsuńOstatnio się przełamałam do suplementów i kupiłam też jakąś tam biotynę. Na razie stosuję ją dwa dni, ale mam szczerą nadzieję, że pomoże. Bo moje paznokcie znowu wołają o pomstę do nieba. O ile rosną zdrowe i odżywka z Vipery bardzo pomaga, bo przestały się rozdwajać i łamać to znowu pojawił się kolejny problem. A raczej wrócił, mianowicie moje paznokcie się kruszą na końcach i pękają tak, jak pęka czasem szybka od telefonu (robi się pajęczynka). Na to już żadna odżywka nie pomoże, bo problem siedzi wewnątrz.
OdpowiedzUsuńI chcąc nie chcąc się przełamałam...
Mam nadzieję, że tabletki które bierzesz pomogą chociaż trochę :)
UsuńJa nie stosuję suplementów i nie polecam, ale zimą rzeczywiscie w niektórych sytuacjach jest to wskazane bo organizm osłabiony nieco. Najlepiej obserwować organizm i wtedy człowiek wie czy powinien sięgać po tabletki bo jeśli włosy bardzo wypadają, wtedy sama dieta tak szybko cudów nie zdziała.
OdpowiedzUsuńDokładnie. Ja po tabletki sięgam zawsze w ostateczności ;)
UsuńJa straciłam włosy z powodu choroby i neistety nigdy mi nic nie pomagało, ale po Twoim poście, chcę spróbować ten suplement :) Buziaczki :*
OdpowiedzUsuńJak na razie spisuje się bardzo dobrze :)
UsuńBardzo rzadko stosuję suplementy, ale zdarza się. Ciężko mi jednak trafić na takie tabletki, które moim włosom pomogą
OdpowiedzUsuńNajczęściej kończę kurację z takim samym albo tylko nieco lepszym stanem włosów niż przed kuracją. :-/
Zdecydowanie nie łykam żadnych tabletek.. nie chcę uzależniac organizmu od sztucznie wyprodukowanych wspomagaczy.
OdpowiedzUsuńJa na włosy jeśli chodzi o suplementy diety stosuję sprawdzony Doppelhertz na włosy i paznokcie. Kuracja 3 miesięczna nigdy nie zawodzie.
OdpowiedzUsuńNo tak, cały czas myślę, o tym jak na zewnątrz poprawic kondycję włosa a od środka tez jednak trzeba :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z tym suplementem
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tym produkcie, ale przydało mi się odżywić moje włosy po tej zimie :(
OdpowiedzUsuńNie stosuję suplementów, ale warto wiedzieć, że jest coś takiego :)
OdpowiedzUsuńWiele razy słyszałam o vitapilu. Jakoś nie mogłabym się przełamać do codziennego łykania tabletek. Nie mam jakis wielkich problemów z wypadaniem włosów, no chyba że jest zima to wtedy lecą jak szalone. Ale gdy się robi cieplej wszystko wraca do normy ;)
OdpowiedzUsuńMój blog
U mnie nigdy nie działają takie suplementy a trochę ich już wypróbowałam ;)
OdpowiedzUsuńRaczej się nie skuszę. Nie używam suplementów.
OdpowiedzUsuńJa z tego typu suplementów używałam rewalid, merz specjal i biotebal ( te polecam) natomiast skrzypowita jest słaba a vitapil znam tylko z wpisów ;)
OdpowiedzUsuńSuplementy nie są dla mnie bo zawsze o nich zapominam :-)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam, ale produkt mnie zainteresował.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
nigdy nie stosowałam tego typu tabletek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego dnia ! :)
ANRU,
Zainteresowałaś mnie tym produktem, przemyślę jego zakup na pewno :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
Nie stosuje tego typu suplementacji u siebie.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym produkcie jednak nigdy nie miałam z nim styczności. Moja siostra kiedyś używała tabletki, które miały dać jej podobny efekt.. i niestety jej go nie dały.. Muszę jej powiedzieć o tych :)
OdpowiedzUsuńMój Blog
Tak jak Ty jestem negatywnie nastawiona do suplementacji, ale wiem też, że czasami naprawdę trzeba po nią sięgnąć, a odpowiednio zastosowana i złożona z naturalnych substancji może nam bardzo pomóc :) Bardzo ciekawy produkt pokazałaś, nigdy go nie miałam i super, że się u Ciebie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńCzegoś takiego szukałam 😊Wypróbuje 😊
OdpowiedzUsuńJa testowałam te tabletki i jak dla mnie bomba - włosy przestały mi aż tak bardzo lecieć i szybciej rosły.
OdpowiedzUsuńJa kiedys probowałam stosować skrzypowitę, ale może przez tydzień udało mi się ją łykać, mam duży problem z pamiętaniem o tabletkach i cierpliwością czekania na efekty.
OdpowiedzUsuńSuper, ze suplementy działają ;)
Aktualnie razem z wcierką testuje go moja Mama. Ja planuję przz najbliższe 3 m-ce stosować kurację Cynk + Wit. A a jak ją skończę to właśnie chcę uruchomić Vitapil :D
OdpowiedzUsuńGeneralnie nie stosuję suplementacji i trochę sceptycznie do niej podchodzę. Dobrze wiedzieć co działa. Może się wezmę za te swoje włosy w końcu :)
OdpowiedzUsuńNie zażywałam go. Miałam natomiast Vitapil i byłam zadowolona bo w szybkim czasie włosy przestały mi wypadać;)
OdpowiedzUsuńNie zażywałam go. Miałam natomiast Revalid i byłam zadowolona bo włosy szybko przestały mi wypadać ;)
OdpowiedzUsuńlek który podratował moje włosy
OdpowiedzUsuńbardzo go lubie
Pare lat temu miałam bzika na punkcie włosów. Olejowałam, nie prostowałam i jadłam Vitapil. Bardzo dobrze wtedy wyglądały. Uważam, że vitapil jest bardzo dobrym suplementem. Teraz znów zaczynam dbać o włosy i jeść vitpil :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie planuje kupić sobie jakieś suplementy na porost włosów, bo już od jakiegoś czasu marzą mi się takie dłuuuugie i zdrowe włosy :) zapraszam do siebie: http://makeupcoscokocham.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJa kiedyś stosowałam ale nie widziałam tak spektakularnych efektów jak Ty:( Obecnie stosuję biotyne, włosy są w lepszej kondycji;)
OdpowiedzUsuń