Golden Rose Matte Lipstick Crayon vs Golden Rose Lonstay Liquid Matte Lipstick


Nigdy nie byłam pozytywnie nastawiona do pomadek. Byłam zrażona do nich przez klejące się do wszystkiego, a głównie włosów, błyszczyki. Nie nawiedziłam efektu lepienia się czegoś na ustach, przez co w mojej kosmetyczce nie było nigdy tego typu produktów.
Sprawa zmieniła się kiedy do sklepów trafiły matowe pomadki w kredce od Golden Rose. Na początku sięgnęłam po numer 12, w którym kompletnie się nie czułam. Dlatego też do tej pory leży nieużywana na dnie kosmetyczki. Następnie sięgnęłam po numer 08 i...przepadałam. Drugie podejście do tej pomadki i od razu miłość do kolorów bordowo-fioletowych. 

Golden Rose Matte Lipstick Crayon


Opis producenta: Matowa pomadka do ust Matte Crayon tworzy na ustach aksamitne wykończenie. Wysoka zawartość pigmentów oraz długotrwała formuła sprawia, że pomadka długo utrzymuje się na ustach. Idealnie się rozprowadza, a dzięki zawartości składników nawilżających oraz wit. E dodatkowo odżywia i nawilża usta. Bogata paleta kolorów zawiera odcienie od klasycznej czerwieni po różne odcienie nude. Poj. 3,5g. 

Według mnie gama kolorystyczna zaproponowana przez Golden Rose w tej serii jest genialna! Każda z nas bez problemu znajdzie odcień, który pokocha. Jak już wspominałam wcześniej nie polubiłam się z 12, tylko dlatego, że na tle mojej bladej cery brudny róż prezentował się nie najlepiej. Z kolei 08 jest kolorem tak genialnym, że bardzo często sięgam po niego.
Kredka jest trwała. W ekstremalnych warunkach, przy całonocnym jedzeniu i piciu, wymagała poprawy tylko raz. Jest to genialne, ponieważ przy tak ciemnym odcieniu spodziewałam się, że zdecydowanie więcej razy będę musiała ją poprawiać. A tu super zaskoczenie!
Nie rozmazuje się, nawet gdy nie użyjecie konturówki. Myślę, że za cenę 11,90 to takie połączenie dwóch produktów w jednym jest czymś niesamowitym.
Pomadka nie wysusza ust, bardzo łatwo rozprowadza się na nich. Nakłada się równomiernie.
Jedyne do czego mogłabym się doczepić (ale będzie to takie czepnięcie się na siłę) to forma kredki, którą żeby zatemperować trzeba mieć odpowiedni sprzęt do tego.
Posiadam kolory: 08, 12

Golden Rose Longstay Liquid Matte Lipstick


Opis producenta: Pomadka w płynie gwarantuje perfekcyjne, pełne pokrycie ust matowym kolorem przez wiele godzin, bez uczucia przesuszenia i lepkości. Lekka formuła wzbogacona w witaminę E i olej z awokado sprawia, że usta stają się niezwykle nawilżone i gładkie. Elastyczny aplikator i kremowa konsystencja zapewniają wygodne rozprowadzanie produktu. Po aplikacji należy odczekać chwilę, aby uniknąć rozmazania.Produkt łatwo można zmyć przy pomocy dwufazowego płynu do demakijażu.

Jeśli chodzi o gamę kolorystyczną, to według mnie, są one bardziej specyficzne. Nie wszyscy odnajdą w niej swojego ulubieńca. W niektórych wersjach kolorystycznych w produkcie znajdują się drobinki. Są one wyczuwalne podczas nakładania.
Pomadki posiadają dość duży aplikator. Wygodnie nakłada się nim produkt na usta, ciężej jest wykonywać nim jakieś precyzyjne poprawki. W przypadku koloru 15 niestety nie obejdzie się bez konturówki. Ja używam bezbarwnego wosku z Golden Rose, który świetnie się sprawdza w tej roli.
Pomadka jest kremowa w konsystencji. Pachnie waniliowo - mi osobiście ten zapach bardzo przeszkadza. Jest bardzo trwała na ustach, nie ściera się podczas jedzenia i picia. Mat jaki osiągalny jest tą pomadką jest genialny!
Posiadam kolory: 10, 15

Według mnie są to genialne pomadki. Jednak kiedy się spieszę wybieram Crayon, ponieważ nie jestem aż tak bardzo wprawiona w nakładanie ciekłych, matowych, pomadek.

Jestem ciekawa po jakie produkty do ust, matowe lub nie, wy najczęściej sięgacie!

30 komentarzy :

  1. Ja mam z Crayona chyba kolor 32, takie bardzo ciemne bordo, natomiast z Liquid Matte kolor 06, taką malinkową czerwień i obie się świetnie spisują :) Muszę koniecznie poszerzyć gamę kolorystyczną tych pomadek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. :D jakie to urocze czytać komentarz że facet lubi pomadki :D

      Usuń
  3. Uwielbiam wszelakie pomadki i mam ich bardzo dużo. Z wymienionych tu przez Ciebie mam po 1 sztuce. Z Crayon mam pomarańczowy odcień a z płynnej pomadki oczojebny róż:p Ja dobrze się czuje w takich kolorach i obie pomadki bardzo lubię i rozważam zakup kolejnych sztuk.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię pomadki od GR :) Mam cztery odcienie z Crayon Lipstick Matte - 09,10,19,21 i czuję, że muszę uzupełnić swoją kolekcję :)

    http://niepoprawnymakijaz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie skuszę się na tę kredke o nr 12. Uwielbiam brudny róż w produktach do ust :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja używam tylko matowych pomadek. Mam podobnie jak Ty. Organicznie wręcz nie znoszę, jak coś mi się do włosów klei. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam te Crayony, są świetne i długo się trzymają na ustach. Co do tych w płynie to jeszcze nie miałam, ale muszę wypróbować :D także lubię takie odcienie jak Ty ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedyś kupowałam GR i byłam zadowolona, ale od dłuższego czasu już ich nie widzę, albo źle patrzę. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Obie u mnie wysuszają usta na wiór ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Niezłe te pomadki. Ja mam dwie matowe, ale niespecjalnie je lubię bo mam wrażenie suchych ust.

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie zdecydowanie lepiej sprawdza się ta płynna, wersja w kredce w ogóle nie zastyga, rozmazuje się i znika w przeciągu godziny

    OdpowiedzUsuń
  12. Z gr jeszcze nie kupowałam nic, w sumie mam teraz tyle tego że nie za bardzo chcę robić sobie magazyn w kosmetyczne :) ale nie ukrywam że mnie nie kuszą :P bo kusza i to bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tę pomadkę Londstay Lipstich Matte od GR chciałam nabyć niedawno, ale tak jakoś wyszło, że znalazłam swoją niskobudżetową z Primarka i póki co jej namiętnie używam.
    Pozdrowionka serdeczne :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam te kredeczki do ust od GR <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja również wybrałabym Crayon :) Myślę, że lepiej sprawdza się na moje pomadkowe potrzeby :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Good post and thank you for visiting my blog

    http://elegant-e.blogspot.com/
    https://www.instagram.com/elegant_e_blog/
    https://twitter.com/Elegant_e_blog

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja akurat z matowymi pomadkami się nie lubię :)najczęściej sięgam po błyszczyki.

    OdpowiedzUsuń
  18. uwielbiam pomadki Golden Rose ;) dla mnie są niezastąpione :) lubię również te z Rimmel by Kate ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam pomadki zarówno z jednej jak i drugiej serii :) Golden Rose jest naprawdę świetną firmą, jeśli chodzi właśnie o produkty do ust :) Szczególnie te płynne maty są przeze mnie ukochaaane :) Świetny post!

    buziaki!
    teddyandcrumb.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Lubię obydwie, ale nie są to moje ulubione pomadki mimo przepięknych kolorów ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Pomadki z GR są super :)
    Obserwuje i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja mam jeszcze trzecią wersję - Velvet Matte ;) Ale jak je wykończę to raczej pójdę w szerszą gamę dwóch pozostałych. Jakoś bardziej nam po drodze :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja od lat używam pomadki z Oriflame kolor vintage :) jestem bardzo blada, więc tylko ten kolor mi pasuje :P

    OdpowiedzUsuń
  24. Jeżeli chodzi o produkty do ust, ja stosuję głównie błyszczyki :)
    A z Golden Rose uwielbiam lakiery do paznokci :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za KAŻDY komentarz.
Proszę pamiętaj jednak, że wraz z pozostawieniem komentarza,zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych, wynika to z rozporządzeniem RODO.

Copyright © 2014 Lifestyle by Miritirllo , Blogger