Oczyszczanie skóry głowy:L'oreal Moc 3 glinek oraz Marion Detox



Na wstępie chcę zaznaczyć, że piszę ten post po raz drugi. Zaczęłam pisać notki w aplikacji blogger i niestety raz się zawiodłam - notka się nie napisała, a na ponowne stworzenie jej nie miałam długi czas chęci. To słowem wstępu, dzisiaj chciałabym opowiedzieć Wam o kosmetykach dzięki którym oczyszczam skórę głowy.


L'oreal Magiczna Moc Gliniki to szampon, który łączy w sobie 3 glinki. Przeznaczony jest on do włosów normalnych z tendencją do przetluszczania się. Laboratorium L'oreal stworzyl szampon, który ma działać oczyszczająco na skórę głowy, nie działając drażniąco i wysuszająco na końce włosów. Kosmetyk zamknięty jest w stylowej butelce w kolorze przytlumionej miety. Bardzo podoba mi się ten kolor. Szampon jest również barwiony na ten odcień. Jeśli chodzi o konsystencję to jest ona typowa dla szamponow przeciwłupieżowych - gęsta, zbita. Bardzo łatwo rozprowadza się na włosach. Jednak przeogromny plus daję zapachowi - genialny i co ważne, utrzymujący się na włosach. Ze względu na swoją konsystencję szampon jest bardzo wydajny. Efekty? Producent obiecuje, że włosy 3 dnia będą wyglądały tak samo jak po umyciu. Włosy po wyschnięciu są tempe, szorstkie i jednocześnie bardzo lekkie. Z godziny na godzinę ich wygląd się poprawia i wizualnie wyglądają genialnie. Uwielbiam taką lekkość we włosach. A z racji tego, że mam ich sporo (10 cm w obwodzie kucyka), to bardzo ciężko uzyskać mi taki efekt. Włosy przetluszczały się tak samo szybko jak przy każdym innym szmponie. Jednak przyznaję, że skóra głowy była bardzo mocno oczyszczona. Końce nie były wysuszone. Dobry szampon, ale nie wiem czy będę do niego wracać. Szukam dalej :) 

Drugi produkt to kosmetyk dorwany na promocji w Biedronce. Marion do włosów i skóry głowy, maska oczyszczająca z mikrokapsułkami węgla z serii Detox. Maska ta ma za zadanie usunąć zanieczyszczenia oraz nadmiar zrogowaciałego naskórka. Ma odblokować ujścia mieszków włosowych, przez co przywraca skórze równowagę. W składzie maski znajduje się ekstrakt z cytryny (bogaty w kwasy AHA), który redukuje rogowacenia, poza tym posiada również ekstrakt z limonki, który nawilżające skórę głowy. Olejek z monoi i awokado zabezpiecza skórę głowy przed działaniem środowiska zewnętrznego. Maska ma być stosowana jako pierwszy etap pielęgnacji skóry głowy. Nakłada się ją na wilgotną skórę głowy dwa razy w tygodniu.


W konsystencji jest ona bardzo lekka z widocznymi kapsułkami węgla. Ma przyjemny zapach, trudny do okreslenia, ale mi kojarzy się on  z fryzjerem. A dokładniej takim pierwszym wejściem do salonu fryzjerskiego, gdzie mieszają się zapachy kosmetyków w przyjemny aromat. Ciężko nakłada się ją na włosy, przez co trzeba zużyć trochę więcej produktu niż jest to potrzebne. Podczas używania nie odczuwałam żadnego dyskomfortu. Nic nie piekło. Efekty? Oczyszczona skóra głowy i jednocześnie trochę sklejone i obciążone włosy u nasady. Jednak jest to produkt, po którym i tak stosujemy szampon to nie stanowiło to dla mnie ogromnego problemu. Co ważne, nigdy nie stosowałam go z szamponem oczyszczającym! Raczej tutaj stosowałam produkt delikatniejszy. Jeśli chodzi o jakieś ograniczenie przetluszczania - nie zauważyłam jakiegoś wydłużenia świeżości. 

Podsumowując, dwa dobre kosmetyki do oczyszczania skóry głowy. 
A Wy w jaki sposób oczyszczacie skórę głowy?

42 komentarze :

  1. Lubię szampony elseve. Mój największy ulubieniec to arginine resist x3. Też szukam czegoś na przetłuszczające włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też dorwałam ostatnio w Biedronce peeling do skóry głowy od Marion :) Fajnie oczyścił moją skórę głowy i włosy są bardziej odbite od nasady.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie bardziej posklejał włosy, ale i tak później myłam włosy. Jeśli chodzi o oczyszczenie - to nie mam zastrzeżeń :)

      Usuń
  3. Juz cztalam o tym szamponie i koniecznie musze go dorwac :D

    OdpowiedzUsuń
  4. nie miałam ani jednego ani drugiego, ale raczej nie mam problemu z przetłuszczaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mialam ten pierwszy, który dla mnie jest kompletnym niewypalem i poszedl do smieci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, ale wiadomo jak to jest z kosmetykami :) nie zawsze wszystkim pasują :)

      Usuń
  6. Nie korzystałam jeszcze z tej aplikacji. Zainstalowałam ją co prawda na telefonie ale i tak zawsze na komputerze zaglądam na bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja od pewnego czasu piszę w niej posty, jakoś jest mi wygodniej, jednak trzeba uważać na zapisywanie-bo niestety automatycznie się to nie robi:)

      Usuń
  7. Ja wykonuję peeling regularnie czasami nawet używam czarnego mydła ale wtedy włosy wymagają dużej dawki nawilżenia. Nie miałam ani jednego z nich ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe produkty, choc od Elseve trzymam sie z daleka :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam kosmetyki z L'Oreala, na Marionie się niestety kilka razy zawiodłam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na Marionie też, ale za 3,99 żal było nie wziąć :)

      Usuń
  10. Używałam tego szamponu, ale niczym mnie nie oczarował. Chyba jeszcze żadnego jakoś szczególnie nie polubiłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze oczyszczal i miał ładny zapach - jednak nie spełniał obietnicy przedłużenia świeżości włosów :)

      Usuń
  11. ta maska oczyszczająca to ciekawy kosmetyk. Skąd jest ta cudna gwiazdka ze zdjęć ?

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeny, ile Ty musisz mieć włosów! Ja chyba nawet 5 cm w obwodzie nie mam xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Im dłuższe i rozpuszczone to tej ilości tak nie widać, ale jak są spięte to dramat. Gumka do włosów często ich nie utrzymuje :)

      Usuń
  13. Nie znam tych produktów, ale chyba się na nie skuszę.
    Ja od czasu do czasu robię peeling cukrowy. Używam również taką silikonową szczotkę, którą masuję głowę podczas mycia włosów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi zawsze peeling cukrowy nie wychodził - jesli chodzi o włosy 😂😂 śmieszne, bo nie wiem co jest w tym skomplikowanego 😂😂😂

      Usuń
  14. Hmmm w sumie nie wiem ile mam w obwodzie wlosów, aż muszę to sprawdzić xD

    OdpowiedzUsuń
  15. Zaciekawiłas mnie tym szamponem, moze się skuszę 😉 Tego drugiego kosmetyku nie znam ale Marion słabo u mnie się spisuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam różne doświadczenia z Marionem, ten jakoś się (o dziwo) sprawdza :)

      Usuń
  16. Szampon miałam, właściwie całą serię i polubiłam, do Marion mi jakoś daleko ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawe, jak u mnie sprawdziłby się ten szampon z glinkami. Nie wiedziałam nawet o jego istnieniu :)

    OdpowiedzUsuń
  18. te szampony nie dla skalpu mego.

    OdpowiedzUsuń
  19. Przypomniałaś mi, że miałam wypróbować ten szampon :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, w Hebe jest teraz promocja na niego ;)

      Usuń
  20. lubie elseve najbardziej rozowa wersje

    OdpowiedzUsuń
  21. Interesująco tu u Ciebie, więc z ogromną przyjemnością zostanę na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo dziękuję. Mam nadzieję, że znajdziesz tutaj wiele inspiracji ;)

      Usuń
  22. Ja stosuję peeling mechaniczny lub enzymatyczny raz na tydzień - dwa i jak włosy wymagają odświeżenia to wtedy na skalpie ląduje szampon z silniejszym detergentem - SLES. Na co dzień stosuję delikatne myjadła :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za KAŻDY komentarz.
Proszę pamiętaj jednak, że wraz z pozostawieniem komentarza,zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych, wynika to z rozporządzeniem RODO.

Copyright © 2014 Lifestyle by Miritirllo , Blogger