Nowości ostatnich tygodni
W ciągu ostatnich tygodni - za sprawą wyprzedaży - ale nie tylko, pokusiłam się o kilka kosmetycznych nowości. Duża część z nich to kosmetyczne hity, które już dawno podbiły blogerski świat.
Sephora
W Sephorze skusiłam się na trzy rzeczy. Tylko, a może aż z racji tego jak wyglądają moje kosmetyczne zapasy można byłoby nad tym dyskutować.
Fenty Beauty by Rihanna - Gloss Bomb w kolorze Fenty Glow
Nienawidzę błyszczyków dlatego wydalam ponad 70 zł na ten z Fenty. Paranoja! Jednak formuła tego kosmetyku sprawiła, że sięgam po niego codziennie. Nie jest lepki, nie skleja ust przez co jest bardzo komfortowy w noszeniu. Wiadomo, że jeśli zawieje wiatr to włos się do niego przyklei, ale wszystkie pozostałe atuty sprawiają, że na rzecz niezależną od samego kosmetyku, można przymknąć oko.
Clarins Moisture Replenishing Lip Balm
O istnieniu tego kosmetyku dowiedziałam się z jednego z filmów na YouTube (bodajże był to film Maxineczki oraz House of Makeup) i od tego czasu polowałam na niego. Okazja nadarzyła się, gdy jego cena spadła niemalże o połowę. Co o nim sądzę? Przyjemny, nawilżający balsam - jednak ja na tę cenę, spodziewałam się większego efektu wow. Jest sporo tańszych kosmetyków, które świetnie radzą sobie z nawilżeniem moich przesuszonych ust.
Benefit Brow contour pro - Kredka do konturowania 4w1
Jako, że swoje brwi mam dość mocne w kolorze zazwyczaj podkreślałam je delikatnie cieniem aby najpierw nie wchodziły brwi a następnie pozostała część mnie. Bardzo ciekawiła mnie forma tej kredki, niemalże sentymentalna forma - ludzie urodzeni w latach '90 zrozumieją o czym mówię. I powiem wam, że po pierwszym użyciu kredki byłam zachwycona w jak krótki i prosty sposób można zrobić genialne brwi. Być może to kwestia tego, że nigdy nie sięgnęłam po pomadę
MintiShop
W tej drogerii skusiłam się z kolei na takie rzeczy jak:
The Balm - Bronzer Bahama Mama
To dziwne, wiem, ale dopiero teraz testuję ten bronzer. Niestety tak jak podejrzewałam jest on dla mnie troszeczkę za ciepły. Nie można odebrać mu pigmentacji, która jest genialna. Jednak osobiście martwi mnie fakt tego, że nawet delikatnie dotknięcie pędzlem powoduje bardzo mocne osypywanie się produktu w palecie. Bardzo łatwo rozciera się na twarzy i byłby u mnie w czołówce gdyby nie jego ciepła tonacja.
Golden Rose Concelar HD
Kolejny hit YouTube polecany przez Karolinę Ziętek. Kupiłam bez zastanowienia. I to był błąd, gdyż przyjęłam, że odcień 001 będzie idealny, genialnie kolorystycznie dopasowany do mojej niemalże porcelanowej kolorystyki twarzy. Jakie było moje zdziwienie, gdy otrzymałam prawie biały korektor! No cóż, okazało się, że w tej serii moim odcieniem jest 003 - więc jeśli zastanawiacie się nad kupnem tego produktu, koniecznie sprawdźcie jego kolorystykę wcześniej.
Boujois Healthy Mix 51
Nie liczę która to buteleczka tego podkładu. Uwielbiam go i jak dotąd nie znalazłam lepszego. Kocham, kocham, kocham.
Gąbka do podkładu Blend it
Kiedyś ją miałam i się nie polubiłyśmy. Skusiłam się, bo moja z Wibo gdzieś się zapodziała, a że składałam zamówienie to wzięłam ją i jak na razie sprawdza się poprawnie, ale...
skusilam się na gąbkę Juno, gdzie kilka miesięcy temu Nickie na swoim kanale ogłosiła ją najlepsza gąbką. Kilka polskich Youtuberek robiło już jej test, a ja zacieram rączki!
W Kontigo skusiłam się na maseczki do twarzy z Miya. Jedyne co mogę na ich temat powiedzieć to, to że obie pachną rewelacyjnie. Bardzo lubiłam ich kremy, więc dużą nadzieję kładę w tych maseczkach.
Wibo. Byłam zachwycona wszelkimi swatchami oraz filmami na YouTube. Przedstawiana tam pigmentacja zabijała. Niestety na żywo cienie połyskujące dają niewiele blasku na oku. Troszkę się zawiodłam na samej pigmentacji, bo jeśli chodzi o gamę kolorystyczną - jest ona jak najbardziej na plus.
Krem BB Bo-ho Green Make Up - kremy pochodzą ze sklepu OneOrganic. Jest to krem BB, który składa się ze składników naturalnych, do których należą m.in. olejek jojoba czy żurawinowy przez co daje bardzo silne nawilżenie.Ja posiadam ten krem w dwóch odcieniach.
A Wy? Nowy Rok zaczęłyście skromnie czy poszalałyście na zakupach?
Chodzą za mną maseczki z Miya:) Ostatnio wszedzie je widze:)
OdpowiedzUsuńSporo tego :) Kojarzę jedynie podkład, który u mnie się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńThe Balm - Bronzer Bahama Mama miałam go już tyle razy testować, ale albo go nie kupiłam, albo nie było na stanie. Też się obawiam,że będzie za ciepły:)
OdpowiedzUsuńooo fajne nowości, bronzer kusi mnie już od dawna :D
OdpowiedzUsuńByłam bardzo rozczarowana kredką z benefit pod względem wydajności. Starczyła mi na około cztery tygodnie :(
OdpowiedzUsuńWłaśnie ja na Bahamę czaję się od dawna, a zawsze coś innego wpadnie mi do koszyka :/
OdpowiedzUsuńPost z nowościami stycznia już na blogu więc zapraszam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPodkład Boujois Healthy Mix mam i jestem z niego zadowolona.
Nie uzywalasm zadnego z tych kosmetykow.
OdpowiedzUsuńPonoć obecna Bahama Mama ma o wiele cieplejszy odcień niż kiedyś :P A jeśli chodzi o balsam Clarinsa, to właśnie Maxineczka zużywa je na potęgę :D
OdpowiedzUsuńBłyszczyk fenty poleca tyyyle osób, aż się daje przekonać, że może rzeczywiście istnieje nieklejący się błyszczyk. Długopisy świetnie pamiętam,ale do samej kredki nie jestem przekonana. Gdzieś słyszałam że szybko się kończy. Bahamy mamy nie miałam i jeśli miałabym ją kupić brałabym ją w lecie, bo wtedy ten stopień ciepłości jeszcze byłby okej. Healthy mix ja też uwielbiam, jest cudowny :). Jestem bardzo ciekawa gąbeczki juno. A cieniami wibo się zawiodłam. Zmalowana tak ich polecała, a jak już trafiły do sprzedaży to zaczęły się pojawiać niezbyt pochlebne opinie... Zobaczymy jakiej jakości będą paletki które wyjdą w lutym/marcu ;)
OdpowiedzUsuńJejku same nowości jak dla mnie :) Może kiedyś się skuszę na błyszczyk Fenty bo słyszałam o nim same pozytywne opinie! Ta gąbeczka Juno mnie zaciekawiła :) i korektor z GR oraz krem BB z Boho :) Miłego testowania i czekam na opinie :)
OdpowiedzUsuńmam ten korektor z GR i wcale nie jest dla mnie jakiś super ;)
OdpowiedzUsuń