[DENKO] Lipiec



Okeej, to denko będzie bardzo długie, więc lemoniada w dłoń i lecimy z tym postem! 


Nacomi czarne mydło
To moje pierwsze czarne mydło. Początkowo bardzo przeszkadzał mi jego zapach, jednak po kilu użyciach przyzwyczaiłam się. Mydło bardzo mocno oczyszcza twarz  i może być stosowane w dwojaki sposób: jako produkt do mycia twarzy oraz jako peeling enzymatyczny pozostawiony na 10 minut na twarzy. Ja stosowałam je tylko do twarzy, ale można umyć całe ciało przy wykorzystaniu tego produktu. Dla tych, co nie wiedzą czarne mydło wykonane jest ze zmiażdżonych czarnych oliwek oraz z oliwy.
Zdecydowanie kupię ponownie.



Tołpa dermo face sebio maska czarny detoks
Maska zamknięta jest w higienicznym opakowaniu, które podobno nie zasysa bakterii. Jest bardzo wygodne, a przez to, że tuba jest aluminiowa można zużyć je do samego końca. Jeśli "siedzicie" w maseczkach to pewnie kojarzycie, że maski z węglem i glinką nie powalają zapachem. Ta maseczka to zaprzeczenie tego. Mogłabym siedzieć w niej godzinami. Maseczka nie spływa z twarzy, genialnie oczyszcza. Jest to z pewnością jedna z lepszych "czarnych" masek.
Zdecydowanie kupię ponownie.



Tołpa dermo face sebio peeling 3 enzymy
Ponownie bardzo higieniczne opakowanie. Przyjemny tropikalno-wakacyjny zapach. Jest to pierwszy peeling enymatyczny, który sprawił, że czułam pod palcami złuszczony naskórek!
Zdecydoanie kupię ponownie. 


Bioderma sebum H2O płyn micelarny
Niemalże bezzapachowy produkt. Świetnie zmywa makijaż, nie podrażnia oczu. Często stosowałam tego produktu do odświeżenia twarzy, kiedy nie miałam na twarzy makijażu. Nie podrażnia.
Zdecydowanie kupię ponownie 


Krem O2 skin na noc
Recenzję na temat całej serii O2Skin można przeczytać tutaj. Świetnie nawilżał. Jednak pod koniec zaczynał mnie nudzić jego zapach.
Nie wiem czy kupię ponownie. 


Serum O2 skin 
Re-we-la-cy-jne! Recenzję również można przeczytać w tym poście. Skóra wyglądała po nim świetnie. Minusem jest opakowanie, które sprawiło, że w opakowniu zostało trochę produktu.
Zdecydowanie kupię ponownie.


Efektima probki peelingow
Próbki peelingów wystarczyły na jednokrotne wypeelingowanie całego ciała, więc nie mogę ocenić ich wpływu na kondycję skóry. Jednak najwięcej frajdy miałam przy peelingu węglowym, gdzie od stóp do głów byłam czarna jak...węgiel ;D
Nie wiem czy kupię ponownie. 


Czarna pasta do zebów
Uwielbiam. Jedyna pasta, która wybieliła zęby i poradziła sobie z osadem z herbaty, którą piję hektolitrmi. Więcej o tej paście można przeczytać w tym poście.
Zdecydowanie kupię ponownie (właściwie to już kupiłam) 




Tolpa green oils oczyszcznie zel miceralny
Nie mogłam znieść jego zapachu. Konsystencja fatalna, przepływała mi między palcami. I zawsze więcej wypływało z opakowania niż powinno. Bez szału.
Nie kupię ponownie. 


garnier fructis papaya hair food
Osobny post o tej masce jest już dostępny tutaj. Jak wiecie nie zachwyciła mnie ta wersja, jednak coraz bardziej napalam się na Macadamia Hair Food.
Kupię, ale inny rodzaj 


garnier mineral action control
Bardzo lubię te antyperspiranty. Zapewniają świetną ochronę latem. Nie powodują u mnie podrażnienia oraz nieprzyjmenego swędzenia.
Zdecydowanie kupię ponownie 


vabun for lady no 5
O tym zapachu możecie przeczytać tutaj. Do samego końca lubiłam po niego sięgać, jednak nie jestem przekonana czy kupię ponownie. Lubię szukać nowych zapachów.
Nie wiem czy kupię ponownie


jenny glow blacberry&bay
O tym zapachu możecie przeczytać tutaj. Idealny na lato. Zapach jeżyn uprzyjemniał niejeden upalny dzień. Jednak był mało wydajny i szybko się skończył. Cała recenzja znajduje się tutaj.
Nie wiem czy kupię ponownie.


healthy bb bourjois
O tym kremie BB możecie przeczytać tutaj. Zdecydowanie moja ulubiona seria jeśli chodzi o podkłady czy kremy BB to Healthy Mix. Pomimo 3 odcieni, pierwszy idealnie do mnie pasuje. A teraz kiedy moja skóra już tak bardzo się nie przetłuszcza, był idelany.
Zdecydowanie kupię ponownie. 


tusz: paradise, temptation, eveline celebration 
Trzy tusze, które stały się hitem blogosfery. Paradise, który pięknie podkreślał rzęsy. Jednak się osypywał. Temptation, który genialnie pachniał kokosem. Jednak się osypywał i nie zachwycił mnie do tego stopnia, żebym wróciła do niego podobnie. Eveline celebration - posiadanie już 3 opakowania o czymś świadczy, czyż nie? Zdecydowanie to mój ulubieniec.
Loreal Paradise, Maybelline Temptation - zdecydowanie nie kupię ponownie
Eveline celebration - kupię ponownie.


Uff, i to tyle! Zdjęcia pustych opakowań wstawilam celowo - staram się zużywać większość kosmetyków jakie mam. A jeśli mi nie odpowiadają dzielę się nimi z innymi :) 



16 komentarzy :

  1. Myślałam nad tym czarnym mydłem, ale jak doszłam do zdania że jest zrobione z czarnych oliwek, to od razu zrezygnowałam. Nienawidzę ich smaku, zapachu, wszystkiego! :) Miałam próbkę kremu bb z bourjois i serio jest świetny. Bardzo ładnie wygląda na skórze i jest leciutki! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta czarna pasta do zębów bardzo mnie zaciekawiła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O ja również bardzo lubię pastę Ecodenta i czarne mydło. Teraz zdecydowałam sie na inną pastę również z tej marki z papaja ale jest zdecydowanie gorsza od tej czarnej:(

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie kusi peeling enzyamtyczny z Tołpa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kuszą mnie oba produkty Tołpa, ostatnio słyszałam o nich baaaardzo wiele dobrego, na pewno sie na nie skuszę jeśli znajdę je na fajnej promocji :) Kiedyś bardzo lubiłam dezodoranty Garniera, ale z czasem już nie działały na mnie tak fajnie i zniszczyły mi sporo obrań :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Sporo udało Ci się zużyć, u mnie w lipcu kiepsko, ale w sierpniu powinno być lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne denko :D Miałam Ecodentę i kulkę z Garniera, a w zapasie czeka Paradise Extatic i Total Temptation ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Na czarne mydło się skuszę, bo już wiele o nim czytałam, ale do pasty nie mogę się przekonać.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kojarzę tylko kulkę z Garniera, ale akurat miałam w innych wersjach 😊 Ciekawi mnie też bardzo ten peeling enzymatyczny Tołpy 😊

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam to Serum O2 skin, ale oddałam je mamie ;) Też jej się podobało :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Po pierwsze, cudne zdjęcia ;)
    Z Twojego denka znam antyperspirant z Garnier, który i u mnie bardzo dobrze się sprawdza ;) Sięgam po niego regularnie ;)
    Miałam i perfumy z Vabun, ale mnie zapach zaczął męczyć po jakimś tygodniu i poleciał w świat ;)
    Ciekawa jestem tych drugich perfum ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Produkty ciekawe. Najbardziej zainteresowaly mnie peelingi z Efektimy

    OdpowiedzUsuń
  13. Peelingi Efektimy mnie starczyły na więcej. ;) O2Skin siedzie w zapasach. Czarne mydło (ale Rituals) też w zapasach. Zaciekawiła mnie ta czarna pasta... :)

    OdpowiedzUsuń
  14. zaciekawiło mnie to serum O2
    świetny wpis ^^

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam ten peeling z Tołpy i chyba się do niego przekonam, bo ze względu na zmianę zapalną lepiej żebym nie bawiła się w peelingi mechaniczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. chyba nie miałam żadnego z tych produktów ;) kojarzę tylko kolorówkę ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za KAŻDY komentarz.
Proszę pamiętaj jednak, że wraz z pozostawieniem komentarza,zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych, wynika to z rozporządzeniem RODO.

Copyright © 2014 Lifestyle by Miritirllo , Blogger