Poznaj markę: Makeup Revolution
18:08
30
bake and finish powder
,
chocolate elixir
,
chocolate rose gold
,
conceal&define concealer
,
exclusive
,
fast base stick foundation
,
makeup revolution
,
MAKIJAŻ
,
recenzje
,
stiletto
Moja makijażowa kosmetyczka rozrasta się ostatnio w przeogromnym tempie. Z podkładowego minimalizmu znowu weszłam w nadmiar produktów w tej dziedzinie - ale co zrobić jak tyle rzeczy kusi?
Dzisiaj chciałabym się skupić na marce, która w ostatnim czasie stała się chyba moją ulubioną marką kosmetyczną. Mowa tutaj o Makeup Revolution i wszystkich jej rozgałęzianiach. Lubię sięgać po te kosmetyki, bo są tanie a ich jakość jest przegenialna. Jak do tej pory - wszystkie kosmetyki, które kupiłam (czy to poprzez drogerię internetową cocolita czy bezpośrednio ze strony TamBeauty) żaden nie okazał się bublem.
Makeup Revolution Fast Base Stick Foundation w odcieniu F2
Podkład w stickiu, który na zagranicznym YouTubie ma już swoich fanów. W polskich drogeriach jeszcze niedostępny, jednak nie potrafiłam wytrzymać do premiery i zamówiłam go prosto ze strony producenta z Wielkiej Brytanii. Ja wybrałam odcień F2, który przeznaczony jest do skóry z żółtymi tonami. Kolor jest jasny i trochę obawiałam się dobierając go przez internet. Jednak jest niemalże idealny. Jest to bardzo mocno kryjący podkład, szybkozastygający. Nie polecam zrobić sobie kilku kresek na twarzy i po chwili zabrać się za jego rozcieranie, bo nie jest to wręcz możliwe. Trzeba bardzo szybko wpracowywać go w skórę. Na mojej tłustej skórze starł się z okolicy skrzydełek nos oraz generalnie z całego nosa z racji tego, że noszę okulary. Nie polecam utrwalać go pudrem z Ecocery - ryżowym - gdyż na czole mi się zważył. Generalnie mam problem z tym pudrem, bardzo często nie współpracuje z podkładem. W momencie kiedy sięgam po inny puder wygląda idealnie. Świetnie rozciera się go gąbeczką lub zbitym pędzlem do podkładu. Po nałożeniu - jeszcze przed przypudrowaniem - daje matowe wykończenie. Nie zauważyłam żeby utleniał się z twarzy. Bardzo podoba mi się forma jego aplikacji. W końcu nie jestem brudna od podkładu!
Makeup Revolution Conceal & Define Concealer C1
Zdecydowałam się na najjaśniejszy odcień, chociaż czytałam opinie, że wcale taki jasny nie jest. Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć jego odcień w naturalnym świetle. Korektor ten przeznaczony jest dla osób z naturalnymi tonami skóry. Stosowałam go jedynie jako korektor pod oczy. Jest to ciężki produkt - bardzo podobny do kamuflaży w płynie od Catrice. Nie ciastkował się pod oczami. Jednak znacznie wysuszał tę okolicę. Nie mam problemu z suchą skórą wokół oczu, jednak po użyciu tego korektora musiałam trochę mocniej nawilżyć ją. Mówi się, że jest tańszym odpowiednikiem korektora od Tarte - niestety nie mam porównania, bo nigdy go nie miałam.
Od góry korektor C1, poniżej podkład F2 |
Makeup Revolution Bake and Finish Powder
Puder przeznaczony jest do utrwalania korektora pod oczami i generalnie do utrwalania podkładu na twarzy. Nie jest to produkt stricte matujący, jednak sprawdza się w tej roli rewelacyjnie. Dużo lepiej niż wspomniany wcześniej puder z Ecocery. Cera jest długo matowa i jest to raczej taki sztuczny mat - ale ja taki lubię, co zrobić. Jedynym minusem jest jego mała zakrętka - nie mam gdzie wysypać pudru by następnie poprać go pędzlem. Puder jest bardzo drobno zmielony - niemalże jak mąka.
Makeup Revolution Life on the Dance Floor Guest List Lipstick - Stiletto
Zakochałam się w tej pomadce. Zawsze twierdziłam, że kolory w odcieniach nude nie są dla mnie. Bo jestem za blada, bo wyglądam w nich trupio - zawsze coś i zawsze sięgałam po bardzo mocne i wyraziste kolory. Jednak od momentu kiedy noszę różowo-fuksjowe okulary tak mocne odcienie nie pasują do mnie. Dlatego ogromnie się cieszę, że kupiłam tę pomadkę. A kupowałam ją z myślą o mojej mamie. Niestety - pomadka nigdy do niej nie trafiła. Za to trafia codziennie na moje usta. Genialna. Matowa, w chłodnym odcieniu. Pomimo jedzenia i picia nie ściera się. Jest delikatna jak masełko,świetnie sunie po ustach. Niestety jej jednym minusem jest to, że bardzo wysusza usta.
Makeup Revolution Life on the Dance Floor VIP Lipstick - Exclusive
Kolejny nude, który bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Również jest to matowa pomadka, jednak jest delikatnie cieplejsza. Wpadająca w różowe tony. Trwałość równie rewelacyjna. Jeśli chodzi o opakowanie to wprzypadku obydwóch pomadek jest to bardzo cieniutki plastik inspirowany opakowaniami pomadek MAC. Trzeba uważać, aby przypadkowo nie zgnieść jej w torebce.
I Heart Makeup I ♡ Chocolate - Chocolate Elixir Palette
O tej paletce było już na blogu chyba ze cztery razy. No, ale niestety nic na to nie poradzę, że tak ją wielbię. Moje umiejętności pod względem makijażu oka nadal nie wzrosły, ale bardzo lubię podkreślić powiekę nawet jednym kolorem. Genialne, matowe cienie. O rewelacyjnej trwałości na oku - pomimo mojej tłustej powieki w żaden sposób nie wchodzą w załamania czy ścierają się szybciej.
I Heart Makeup I ♡ Chocolate - Rose Gold
W foliowych cieniach z tej palety jestem zakochana. Tak bardzo żałuję, że pomimo tego, że nałożę je na powiekę nic ich nie widać. Ze względu na moją opadającą powiekę. Niestety. Nadal szukam jakiś instruktaży dla tego typu powieki. Na wszystkie które trafiałam jakoś do mnie nie przemawiają - może wy znacie jakieś filmy, blogi czy blogerki, które opisywały kiedyś aplikowanie cieni właśnie na tym typie powieki? Będę bardzo wdzięczna za polecenie.
Pisząc ten post uświadomiłam sobie, że jeszcze rozświetlacz, bronzer i tusz i będę mogła zrobić makijaż jedną marką. Tak jak już wcześniej wspominałam bardzo ją lubię ze względu na to, że nie jest droga, a jakość kosmetyków jest naprawdę bardzo dobra.
Jestem bardzo ciekawa jaka marka kosmetyczna dominuje w Waszych kosmetykach!
bardzo lubię kosmetyki tej marki :)
OdpowiedzUsuńPomadki mają świetny kolor. Podkład i korektor na pewno kupię :)
OdpowiedzUsuńMam w zamiarze kupić tą paletę, ale niestety również mam problem z opadającą powieką :(
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
Znam ten ból...Co zrobić -chyba czas dać się pokroić chirurgom plastycznym :D
UsuńJa lubię ich produkty :) mam ich całkiem sporo i póki co jeszcze się nie zawiodłam :)
OdpowiedzUsuńJa jak na razie również chwalę :)
UsuńMarka bardzo sie rozwija i po nieudanym starcie z Flawless Matte 2 mam ochote na wiecej ;)
OdpowiedzUsuńFlawless Matte 2 nie znam!
UsuńMam kilka paletek MUR :)
OdpowiedzUsuńJakie konkretnie?
Usuńuwielbiam palety MAKEUP REVOLUTION, miałąm ich biały pigment , bronzer i to chyba wszystko :) mają mnóstwo wspaniałości
OdpowiedzUsuńA ja nigdy nie mogę trafić na biały pigment od nich :D
UsuńPodkład wydaje się mieć bardzo "konkretną" konsystencję, musi dobrze kryć :D
OdpowiedzUsuńOj tak. Konsystencja jest genialna!
UsuńNie uzywalam nigdy kosmetykow tej marki
OdpowiedzUsuńPolecam po nie sięgnąć. Z tego co wiem - stacjonarnie można znaleźć je w Hebe
UsuńSzminki i palietki są bombowe😉 pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSama jestem w szoku, że przekonałam się do tych szminek :D
UsuńPaletki są cudowne i zastanawiam się nad nimi muszę powiedzieć, tak jak nad rozświetlaczami na przykład :)
OdpowiedzUsuńPaletki są świetne :)
UsuńO tak,MUR są super,ja kiedyś zamówiłam cienie,róż i do kompletu szminkę-wszystko jest super <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam! Ale nadal nie mam rozświetlacza- serduszka :(
UsuńPora to nadrobić :D
UsuńMiałam kiedyś ich szminkę i mam dużą paletę cieni, które bardzo lubię. Fajnie,że kosmetyki Ci się jednak sprawdziły a szminka ta górna ma świetny kolor, lubię takie :))
OdpowiedzUsuńBardzo długo się utrzymuje na ustach!
Usuńluibię ich cienie, pomadki dla mnie są za słabo napigmentowane
OdpowiedzUsuńJak na razie mam tylko te dwie pomadki z MUR - jak dla mnie pigmentacja świetna :)
UsuńMam pojedyncze cienie, paletę cieni i rozświetlacz Makeup Revolution, ale jakoś mnie ich jakość nie zachwyciła... No, paletę lubię, niektóre cienie super. Z chęcią wypróbowałabym jeszcze szminkę.
OdpowiedzUsuńchocolate elixir mi się podoba ;) widzę, że odcień korektora idealny dla mnie :) mam jeszcz edwie inne palety oraz puder Ghost Finish :)
OdpowiedzUsuńTę markę znam już od dawna, ale tak się składa, że mam może jeden kosmetyk z ich firmy ;-)
OdpowiedzUsuńZapraszam w wolnej chwili do siebie, świeżutki post na temat taśm oporowych do ćwiczeń: http://odbiciecodziennosci.blogspot.com/2018/03/cwiczenia-z-gumami-oporowymi-postaw.html